Marzy mi się film pełnometrażowy na podstawie League of Legends. Chociaż gra nie ma może zbyt porywającej fabuły, to jest w niej za to sporo świetnych postaci z kilkoma niezłymi historiami. Mam kilka koncepcji, jak taka ekranizacja mógłby wyglądać.
1. Typowe high fantasy. To najprostsza i najbardziej oczywista możliwość. Urządzić wielką bitwę między dwiema armiami, napakować efektami specjalnymi, wrzucić jak najwięcej czempionów z gry i wpompować tyle patosu, ile się da. Przyznam, że nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania. Jest najbardziej leniwe i mało oryginalne, zwłaszcza że byłby to po prostu kolejny "Warcraft: Początek". Mimo wszystko, jako fan, pewnie i tak bym na to poszedł.
2. Fantasy/komedia. To moim zdaniem najlepsza rzecz, jaka mogłaby się przytrafić temu filmowi. Sama gra jest dość zabawna i nie traktuje siebie zbyt poważnie, więc zrobienie filmu w stylu "Strażników Galaktyki" czy nawet "Deadpoola" byłoby w moim mniemaniu idealnym wyjściem. Oczywiście nie twierdzę, że film powinien mieć kategorię R. W końcu League of Legends to gra dozwolona od lat 12.
3. Pomniejsza przygoda kręcąca się wokół jednej lub dwóch postaci. Film zrobiony bez epickiego rozmachu i mniej napuszony. Wziąć paru bohaterów i skupić się na nich oraz na fabule, a nie na wciskaniu, czego popadnie, żeby było widowiskowo. Z takiej ekranizacji również byłbym w pełni zadowolony.
Pozostaje jeszcze kwestia, czy powinna ona być aktorska czy animowana. Osobiście jestem za tą drugą opcją. Riot Games już pokazało w cinematic trailerach, na co ich stać. W takim wypadku nie byłoby też problemu z doborem aktorów, a ważne jest, żeby postacie były podobne do ich portretów w grze. No i można by zachować oryginalne głosy bohaterów. Poza tym wydaje mi się, że yordle dziwnie by wyglądały w filmie aktorskim.