Co sądzicie o sezonie 11 wypuszczonym 31 marca? Dla mnie niezły, ale znacznie słabszy od poprzednich. Scenariusz powtarzał się już kilka razy, że maja przygotować dużą dostawę zioła, ale Lahey im przeszkadza. Nic nowego. Podobały mi się poprzednie sezony bo było trochę świeżości, z tą strażą osiedla, z tym gangiem bab. A teraz znowu wrócili do tego samego co już było. I podali to tak po macoszemu. Fajnie się oglądało, ale to już nie to co wcześniej.
Jestem po dwóch odcinkach i póki co bez szału. Za czasów świetności serialu oglądałem cały sezon w jeden dzień. Teraz leci po odcinku na dzień i nie ciągnie mnie do następnego. Ogólnie sezon 8 był już średni, 9 trochę przesadzony, ale niezły był ubaw szczególnie z kozą i Rickim, 10 zniszczono gościnnymi występami, a seria w Europie to totalna pomyłka, która broniła się tylko teksami Rickiego.