Mnie wgniotło w fotel gdy ją ujrzałem w Mieście Cudów. Nawet nie pamiętałem jej z Bonda, podobnie jak Evę Green...
Śliczna kobieta.
Wiadomo jak w Hollywood są traktowane słowiańskie aktorki...tylko z pannami lekkich obyczajów są kojarzone.
Kiedyś Salma Hayek mówiła o tym, iż podobnie są traktowane meksykanki. Na początku swojej kariery miała do wyboru rolę panien lekkich obyczajów albo sprząteczek.