Koncepcją film pasuje do trylogii Ocean's. Tutaj jest jednak za dużo pościgów i rozwalania a za mało myślenia i planowania - tak jak to robił Pan Ocean i jego ekipa. Niektóre sceny są nieźle odjechane i generalnie nierealne (ale o to przecież chodzi). No i Pani Charlize wygląda olśniewająco. Szczególnie w jednej scenie (chyba wiecie jakiej :P). Słyszałem, że ma być kontynuacja (The Brazilian Job), ale to już byłoby przegięcie