Producenci tego filmu nawet nie kryją się z tym, że jest to film dla widza z najmniejszymi oczekiwaniami. Można śmiało głośno wcinać popcorn, bo przy tej ilości wybuchów, strzałów i pościgów nie jest się w stanie uronić ani sekundy. Obecnie tworzy się film pod ściśle wyliczone kryteria. Musi być to i to w takiej i takiej ilości (oby jak najwięcej), a fabuła jest zupełnie nieistotna. Potem powstaje scenariusz, który łączy wszystkie założenia. Nie ważne, że zupełnie nie trzyma się kupy i jest bez sensu. Jako zupełne przeciwieństwo można zestawić np Johna Wicka. Akcji cała masa, ale kino na zupełnie innym poziomie.
Ja również, choć z reguły ludzie dojrzewają z wiekiem i to co podobało się w dzieciństwie niekoniecznie podoba się dorosłemu lub starszemu. Ja niestety jestem już starym grzybem, a to zobowiązuje....
Hollywood nie ma konkurencji bo robi najlepsze filmy. Hollywood jest kilka leveli wyżej od reszty świata. A z tym grzybem to ja rocznik 74 muszę być przy Tobie niezłym smarkaczem.
Niezła akcja, bo ja stary grzyb - rocznik 74 (bez kitu), a ty smarkacz - rocznik 74. To musi być jakiś matrix :)
Po południu skończyłem Far Cry 6 a wieczorem jeszcze godzinkę z ludźmi z sieci w Call of Duty Warzone. Za komuny tak było że ludzie się starzeli bo tak, bo takie były czasy. Dzisiaj to Ty decydujesz kiedy obierasz formę grzyba.
Jestem zapalonym konsolowcem i fanem Call of duty. Mimo tysięcy godzin przegranych ze znajomymi zauważam u siebie spadek refleksu i dlatego realnie uważam się za starego. Gracz w gry, które bazują na skillu i refleksie osiąga wiek emerytalny po 30. Niestety to się nazywa realizm.
Tu raczej chodziło o to że "Yoshi7901" jest w podobnym do nas wieku a wymiata lepiej niż nie jeden małolat.
Gra w strzelanki online typu "Battlefield" czy "Call of Duty" i to w dodatku na padzie. Nigdy wcześniej nie sądziłem że na padzie można być tak precyzyjnym i szybkim w takie gry, a jednak.
Też ogólnie wolę "Mestre", "Corle" albo "Kromkę" ale mi chodziło raczej o skill w grze.