Po wyjściu z seansu poczułem niezwykły wręcz niesmak i poczucie wyrzucenia pieniędzy w błoto. Dosłownie, bo inaczej tego filmu nazwać po prostu nie można. Przeintelektualizowany sposób przedstawienia do bólu banalnej fabuły, sztuczne dialogi, mocno średnia gra aktorska, niezrozumiałe zachowania bohaterów. Jestem w szoku, że wokół tego badziewia znalazło się tak wielu adoratorów.
I oceniłeś go na 6? Nic dziwnego, że ten film ma tak zaskakująco wysoką średnią.
Nie, ale "6" - to ocena przeznaczona dla filmów udanych. Tutaj mowa o gniocie. Chyba, że przyjmujesz inną skalę oceniania - nie wnikam.