Na podstawie powieści Jacka Londona. Pies Buck od urodzenia wychowywał się w słonecznej dolinie Santa Clara w posiadłości sędziego Millera. Beztroskie lata szczenięce mijają, gdy Buck zostaje porwany i wywieziony na odległą północ Kanady. W Jukonie bernardyn trafia do zaprzęgu pocztowego prowadzonego przez Françoisa (Robert Pierre Côté) i
Moim zdaniem jest to adaptacja filmowa najbliższa książce Londona. Dowodem na to jest fakt, że większość tekstu czytanego przez narratora w filmie jest identyczna z oryginałem książkowym. Różnic jest mało:
- Nie ma, jak Buck ratuje w barze swego pana
- Nie ma walki z jeleniem
- Nie ma napadu na Indian z...
pewnie bym tego filmu nie obejrzałą, gdyby nie to, że akurat nic innego nie było w tv a ja byłam skazana na siedzenie w domku ;-)
chociaż może... - czytałam przecież książkę, ale kilka lat temu.
Sama historia jest naprawdę bardzo ładna i wzruszająca - ja nie mogłam patrzeć na te biedne zwierzęta, np. scenka z psem...