Jak na razie jedyne polizio, którego motywu muzycznego nie cierpię - lekki, rozmarzony,
zupełnie nie na miejscu. Ogólnie jest solidnie, momentami bardzo krwawo. Milian gra
zamkniętego w sobie, małomównego gliniarza, trochę bezbarwnie. Zresztą pozostali aktorzy
również się nie popisali. Pewnie nie chcieli wypaść...